Jak mogę czerpać z seksu jak najwięcej? Jak prowadzić satysfakcjonujące życie miłosne?
Studenci uniwersytetów na całym świecie zadają te pytania. Dlaczego? Ponieważ zarówno przyjemność, jak i emocjonalne spełnienie są ważnymi aspektami seksu.
Seks często zaprząta nasze myśli. Według dwóch psychologów z uniwersytetów w Vermont i Karolinie Południowej 95% ludzi myśli o seksie co najmniej raz dziennie.1 Można się zastanawiać: „To znaczy, że 5% ludzi nie myśli na ten temat?”.
Brak dynamicznego życia seksualnego wynika często ze skupienia się wyłącznie na technice. Z pewnością nie ma nic złego w nauce techniki seksualnej - zwłaszcza jej podstaw - ale sama technika nie jest rozwiązaniem.
Dla dobrego seksu ważny jest dobry związek. Psychiatra i autor bestsellerów Anthony Pietropinto oraz współautorka Jacqueline Simenauer piszą: „Kiedy na drodze do seksualnego spełnienia pojawiają się problemy emocjonalne związane z gniewem lub potrzebą kontroli, podróż zostaje przerwana do czasu rozwiązania tych konfliktów."2
Wielu terapeutów seksualnych zgadza się, że świetna technika nie gwarantuje wspaniałego seksu. Podkreślają oni, że cechy przyczyniające się do udanego życia seksualnego, są podobne do tych, które przyczyniają się do udanego związku. Są to takie cechy, jak miłość, zaangażowanie i komunikacja.
CZYM JEST MIŁOŚĆ?
Jak zauważa popularny mówca i autor Josh McDowell, romantyczne słowa: „Kocham cię” można interpretować na kilka różnych sposobów. Jeden z nich to: „Kocham cię, jeśli - jeśli ze mną chodzisz... jeśli jesteś zabawny... jeśli jesteś mi oddana... jeśli ze mną sypiasz”. Ten rodzaj miłości opiera się na tym, co robi druga osoba. Inne znaczenie to: „Kocham cię, ponieważ - ponieważ jesteś atrakcyjny, silny, inteligentny". Ten rodzaj miłości uzależniony jest od tego, jaka jest druga osoba. Na oba rodzaje miłości trzeba sobie zasłużyć.
Nie ma nic złego w tym, że człowiek chce być kochany za to, jaki jest, ale mogą pojawić się problemy, gdy podstawą związku jest miłość typu „jeśli” lub „ponieważ”. Możesz poczuć zazdrość, gdy pojawi się ktoś bardziej atrakcyjny lub inteligentny, a uwaga partnera skupi się na tej osobie. Ludzie mający świadomość, że są kochani tylko za swoje mocne strony, mogą bać się przyznać przed partnerem do jakichkolwiek słabości. Taka nieszczerość może negatywnie wpłynąć na związek.
NAJLEPSZA MIŁOŚĆ
Najlepszym rodzajem miłości jest miłość bezwarunkowa. Taka miłość mówi: „Kocham cię, kropka. Kocham cię, nawet jeśli pojawi się ktoś lepiej wyglądający, kocham cię nawet z twoimi wadami i nawet jeśli się zmienisz. Stawiam twoje potrzeby ponad moje własne”.
Pewna młoda para była zaręczona i miała się pobrać. Ich popularność, inteligencja, atrakcyjny wygląd i sukcesy sportowe sprawiały, że ich wspólna przyszłość rysowała się w jasnych barwach. Wtedy młoda kobieta uległa wypadkowi na nartach, w wyniku którego została sparaliżowana na całe życie. Narzeczony ją porzucił.
Ta prawdziwa historia, przedstawiona w popularnym filmie „Druga strona góry” (tytuł oryg. The Other Side of the Mountain) była z pewnością skomplikowana. Ale czy jego miłość do niej była typu „Kocham cię. Kropka.”? Czy też była to miłość rodzaju „jeśli” lub miłość „ponieważ”? Miłość bezwarunkowa (lub mniej warunkowa, bo nikt z nas nie jest doskonały) jest niezbędnym budulcem trwałego związku.
Zapewne widzicie, jak bezwarunkowa miłość może pomóc w relacji seksualnej w małżeństwie. Aby seks był najbardziej satysfakcjonujący, powinien być przeżywany w atmosferze troski i akceptacji. W ten sposób seks nie staje się egocentrycznym przedstawieniem, ale ważnym wyrazem wzajemnej miłości.
WZAJEMNE ODDANIE
Kolejną cechą niezbędną do stworzenia silnego związku i dynamicznego seksu jest wzajemne oddanie. Jeśli dwie osoby są sobie całkowicie oddane, ich związek jest silniejszy. Gdy nie ma wzajemnego oddania, żadna z osób nie może mieć całkowitej pewności, że są bezpieczne w tej relacji. Może pojawić się obawa, że w przypadku trudności druga osoba nie będzie mogła udzielić wsparcia. To może osłabić ich więź.
Całkowite, trwałe oddanie jest ważne także w seksie. Daje ono każdemu z partnerów poczucie bezpieczeństwa. Uwalnia ich od poczucia, że muszą się starać, aby nie stracić drugiej osoby. Pozwala im cieszyć się sobą nawzajem. Może być ważnym wyrazem bezwarunkowej miłości. Wzajemne oddanie przyczynia się do wzrostu satysfakcji.
KOMUNIKACJA
Trzecią cechą niezbędną dla silnego związku i dynamicznego seksu jest komunikacja. Nawet jeśli partnerzy darzą się wzajemną miłością i są sobie oddani, muszą to sobie nawzajem komunikować poprzez to, co mówią i robią. Jeśli pojawia się problem, muszą go omówić i przebaczyć, zamiast milczeć i ponosić konsekwencje takiej postawy. Jak ujął to jeden z profesorów socjologii: „Gra wstępna w seksie polega na całodobowym związku”. Komunikacja wpływa na całe życie, a ono wpływa na seks. Aby związek mógł się rozwijać, pary muszą rozmawiać o swoich nadziejach, marzeniach, obawach i bólach, a także o codziennych szczegółach życia.
Seks jest formą komunikacji. Można się założyć, że jeśli partnerzy chowają w sobie urazę lub nie komunikują się w odpowiedni sposób, widać to w ich życiu seksualnym. Psychologowie, badacze seksu i autorzy podręczników, Albert Richard Allgeier i Elizabeth Rice Allgeier, zauważają, że „wiele problemów seksualnych mogłoby zostać rozwiązanych, gdyby ludzie czuli się swobodnie, aby rozmawiać ze swoimi partnerami ... na temat swoich uczuć seksualnych....”.3
Jak więc można prowadzić dynamiczne życie seksualne? Rozwijając te same cechy, które przyczyniają się do powstania silnego związku: bezwarunkową miłość, całkowite i trwałe oddanie oraz jasną i rzeczową komunikację. Te cechy w połączeniu pomagają wytworzyć maksymalną jedność i przynoszą największą przyjemność.
Do tej pory mówiłem, że seks jest zaplanowany tak, aby najlepiej funkcjonował w szczęśliwym małżeństwie. „Ale - pytacie – co z seksem przedmałżeńskim?”. Jest to oczywiście bardzo kontrowersyjny temat. Chcąc wyrazić szacunek dla tych, którzy mają odmienne zdanie, zalecałbym, aby wstrzymać się ze współżyciem seksualnym do czasu zawarcia małżeństwa. Dlaczego? Rozważmy trzy powody.
DLACZEGO WARTO CZEKAĆ?
1. PRAKTYCZNOŚĆ
Po pierwsze, jest praktyczny powód, dla którego warto czekać. Seks przedmałżeński może przeszkodzić w budowaniu silnego związku i dynamicznego życia seksualnego. Zbyt często seks przedmałżeński kończy się poszukiwaniem siebie i samozadowoleniem. Po stosunku jedno z partnerów może mówić „kocham cię”, podczas gdy drugie myśli „kocham to”. Często do seksu przedmałżeńskiego dochodzi przy braku całkowitego i trwałego zaangażowania.
Może to wprowadzić do związku niepewność. Mogą z tego wyniknąć problemy zarówno krótko-, jak i długoterminowe, zwłaszcza w przypadku zawiedzionego zaufania. Na przykład, gdy para nie jest w związku małżeńskim, zawsze może pojawić się dręcząca myśl: „Jeśli on/ona zrobił/a to ze mną, to z kim jeszcze spał/a?”. Po ślubie można pomyśleć: „Jeśli ta osoba była skłonna złamać ze mną zasady przed ślubem, skąd mam pewność, że nie zrobi tego teraz, gdy jesteśmy małżeństwem?”. Wątpliwości i podejrzenia mogą zniszczyć związek. Słaba komunikacja to słaby seks.
Seks przedmałżeński może również utrudniać komunikację. Każdy może się zastanawiać: „Jak wypadam na tle innych partnerów mojego kochanka? Czy on/ona opowiada im, jak sobie radzę w łóżku?”. A może myśli: „Czy powinienem być całkowicie szczery i bezbronny i dzielić się sercem z tą osobą, skoro nie wiem, czy jutro będzie w pobliżu? Czy mogę powierzyć jej całego siebie, jeśli nie mam jej dla siebie? Części moich emocji nie będę ujawniać”. Każdy z partnerów staje się mniej otwarty; komunikacja słabnie. A słaba komunikacja prowadzi do słabego seksu. Pojawiają się złe uczucia, pogarsza się związek. Krótko mówiąc, seks przedmałżeński może stawiać ludzi w niekorzystnej sytuacji, ponieważ może zmniejszyć ich szanse na doświadczenie maksymalnej jedności i przyjemności.
Pewna młoda kobieta z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie wyraziła to w następujący sposób: „Rozumiem, co mówisz o jedności. Miałam kilka przedmałżeńskich doświadczeń seksualnych z różnymi mężczyznami. Po każdym z nich czułam się tak, jakbym emocjonalnie zostawiła z tą osobą część siebie. Chcesz przez to powiedzieć, że ma sens, aby osoba oszczędzała siebie, aby móc całkowicie oddać się swojemu współmałżonkowi”.
2. ARGUMENTY ZA TYM, BY NIE CZEKAĆ
Jest drugi powód, dla którego warto czekać: żaden z argumentów przemawiających za seksem przedmałżeńskim nie jest wystarczająco mocny. Oczywiście w ferworze namiętności łatwo uznać ich słuszność. Ale właśnie dlatego ważne jest podjęcie decyzję wcześniej – kierując się rozumiem, a nie hormonami. Rozważmy kilka popularnych argumentów.4
Argument statystyczny: „Wszyscy inni to robią”. O, nie, nie robią! Niektóre badania wykazały wysokie statystyki, ale nigdy takie, które mówiłyby o 100%. Poza tym, nawet gdyby wszyscy inni tak robili, to kiepski powód do naśladowania. Załóżmy, że 90% twoich znajomych ma wrzody. Czy próbowałbyś dążyć do tego samego? Czy powinieneś? Nie chodzi o to, aby utożsamiać seks z chorobą. Chodzi o to, że fakt, że wszyscy inni to robią, nie czyni tego zalecanym ani słusznym. Potrzebny jest lepszy powód.
Argument biologiczny: „Seks jest potrzebą biologiczną, tak jak pragnienie jedzenia, powietrza i wody. Kiedy mamy taki impuls, trzeba go zaspokoić”. Nie można żyć bez jedzenia, powietrza czy wody. Wierzcie lub nie, ale można żyć bez seksu. Zostało to udokumentowane.
Argument o antykoncepcji: „Nowoczesne środki antykoncepcyjne wyeliminowały strach przed ciążą”. Nie oszukujmy się. Zawsze istnieje możliwość zajścia w ciążę. Żaden środek antykoncepcyjny nie jest w 100% niezawodny. Nawet wiele ciąż małżeńskich jest niezamierzonych. Wiele małżeństw przeżyło małe niespodzianki. Nawet przy stosowaniu wszystkich nowoczesnych środków antykoncepcyjnych w Stanach Zjednoczonych co roku dochodzi do miliona ciąż wśród nastolatek.5 A jeśli ktoś zdecyduje się na aborcję jako rozwiązanie, nadal może odczuwać emocjonalne blizny i – w wielu przypadkach - poczucie winy.
Choć liczba zakażeń wirusem HIV spada, zwłaszcza wśród par heteroseksualnych, w 2014 roku w Stanach Zjednoczonych odnotowano 37 600 nowych przypadków.6 Inne choroby przenoszone drogą płciową osiągają rekordowo wysoki poziom. Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, w 2015 roku odnotowano ponad „1,5 miliona przypadków chlamydii, choroby, która nieleczona może uszkodzić układ rozrodczy kobiety i utrudnić jej zajście w ciążę. Prawie dwie trzecie ubiegłorocznych zachorowań na chlamydię - i połowa zachorowań na rzeżączkę wystąpiło u młodych ludzi w wieku od 15 do 24 lat”.7 Chociaż trzy najważniejsze choroby przenoszone drogą płciową można leczyć antybiotykami, zdecydowana większość przypadków pozostaje niewykryta przez dłuższy czas, co przyczynia się do ich rozprzestrzeniania się.8
Tak zwany bezpieczny seks wcale nie jest bezpieczny. Prezerwatywy mogą się zsuwać, pękać i przeciekać9. Uniwersytet Johnsa Hopkinsa przedstawił wyniki badań nad przenoszeniem wirusa HIV z zakażonych mężczyzn na niezakażone kobiety w Brazylii. W badaniu starano się wykluczyć kobiety, u których istnieje wysokie ryzyko zakażenia HIV drogą inną niż własny zakażony partner seksualny. Spośród kobiet, które stwierdziły, że ich partnerzy zawsze używali prezerwatyw podczas stosunku waginalnego, 23% stało się nosicielami HIV.10
Argument hedonistyczny: „Ależ to takie przyjemne uczucie, kiedy to robię - i potem też!”. Pytanie brzmi: „Jak długo potem?”. To, co jest dobre przez kilka chwil, może sprawić, że będziesz czuł się nieszczęśliwy przez lata. Samorealizacja jest trudna do osiągnięcia bez szacunku do samego siebie. Nie zapominajcie też o drugiej osobie. Czasami przyjemność jednego partnera jest nieszczęściem drugiego. Jak podobałoby ci się to, że jesteś wykorzystywany jako maszyna do sprawiania przyjemności? Gwiazdor koszykówki Magic Johnson zszokował cały świat ogłaszając, że jest nosicielem wirusa HIV. Obecnie żonaty i orędownik przedmałżeńskiej abstynencji, Johnson wspomina, że jego dawne seksualne sztuczki - parada jednonocnych numerków - pozostawiły go pustym: „Byłem najbardziej samotnym facetem na ziemi... Nie miałem nikogo, z kim mógłbym się dzielić, kto kochałby mnie jako mnie, Earvina (jego prawdziwe imię, czyli jego prawdziwe „ja”), a nie Magica (legendę sportu)".11
Argument oparty na doświadczeniu: „Praktyka czyni mistrza, a ja chcę zadowolić mojego partnera, kiedy się ożenię”. Jak już wspomniano, kluczem do dynamicznego seksu są komunikacja i oddanie drugiej osobie - a nie tylko technika. Dlaczego nie uczyć się z własnym współmałżonkiem - razem - zamiast na cudzej żonie, siostrze, cudzym mężu czy bracie? Pamiętaj też, że dobre dopasowanie seksualne wymaga czasu, miłości i zrozumienia.
Argument dopasowania: „Musimy poeksperymentować, żeby sprawdzić, czy jesteśmy dopasowani seksualnie, zwłaszcza że małżeństwo to tak duży krok”. Niektórzy wyrażają to w ten sposób: „Przymierzasz buty, zanim je kupisz!”. Pomysł przymierzania przed zakupem nie sprawdza się, ponieważ ludzki system hydrauliczny jest bardzo elastyczny i prawie zawsze działa. Również seks przedmałżeński może podważyć zaufanie i komunikację. Mądrzej jest sprawdzić swoje dopasowanie osobowościowe. Nawet szczęśliwe małżeństwa często potrzebują kilku lat, aby dopasować się do siebie pod względem seksualnym. Poza tym seks może zaciemnić całą sprawę.
Seks nie jest kluczem do miłości. To miłość jest kluczem do seksu. Pary, które podchodzą do małżeństwa myśląc: „Kochamy się, więc seks jest OK” lub „Użyjemy seksu, aby sprawdzić, czy się kochamy”, mogą się poważnie rozczarować. Mogą odkryć, że to, co uważali za miłość, jest tylko naładowanym seksem doznaniem. Czekanie do ślubu nie gwarantuje, że będziecie dopasowani emocjonalnie, ale pomaga stworzyć mniej zagmatwane środowisko, w którym można się tego dowiedzieć, zanim podejmie się kroki w kierunku małżeństwa.
Argument małżeński: „Jeśli naprawdę się kochamy i planujemy wziąć ślub, to po co to całe zamieszanie z zezwoleniem na zawarcie małżeństwa i datą?”. Plany nie zawsze się realizują. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że znasz kogoś - być może jesteś nim ty sam - kto zerwał zaręczyny. Publiczna deklaracja podczas ślubu może być ważnym dowodem zaangażowania. Dlaczego? Trzeba mieć pewne przekonanie, aby móc publicznie wyrazić swoje zobowiązanie. Publiczne złożenie przysięgi małżeńskiej daje każdemu z partnerów większą pewność, że druga osoba naprawdę tak myśli. Może też działać jako czynnik zniechęcający do odejścia w przyszłości. Pragnienie, aby nie być publicznie postrzeganym jako osoba łamiąca obietnicę, może zniechęcić partnerów do poszukiwania bardziej zielonej trawy. Oczywiście ślub nie jest gwarancją, że ktoś nie odejdzie w przyszłości, ale może być środkiem zapobiegawczym.
3. ARGUMENTACJA MORALNA
Po trzecie, istnieją moralne powody, dlaczego warto czekać. W Piśmie Świętym Bóg wyraźnie to nakazuje.12 Możesz sobie pomyśleć: „Widzisz, mówiłem ci, że Bóg nie chce, żebym się dobrze bawił”. Wielu ludzi początkowo tak myśli, ale potem uświadamiają sobie, że Bóg, jako kochający rodzic, wydaje negatywne polecenia, bo pragnie naszego dobra. Chce, abyśmy doświadczyli czegoś lepszego! Czekanie do ślubu może pomóc wam obojgu nabyć pewności siebie, poczucia bezpieczeństwa, zaufania i szacunku do samych siebie, które są potrzebne w trwałym związku. „Bardzo podoba mi się to, co powiedziałeś o czekaniu - powiedziała pewna młoda mężatka po wykładzie na Uniwersytecie w Sydney w Australii. „Z moim narzeczonym musieliśmy podjąć decyzję i postanowiliśmy poczekać. (Każde z nich było aktywne seksualnie w poprzednich związkach). Przy wszystkich innych napięciach i stresie związanym z zaręczynami seks byłby tylko kolejnym problemem. Poczekanie z seksem do ślubu było najlepszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjęliśmy.”
PRAWDZIWA MIŁOŚĆ...
Tak więc silny związek jest niezbędny do prowadzenia satysfakcjonującego życia seksualnego. Miłość, oddanie sobie nawzajem i komunikacja mogą wzmocnić wasze relacje. Na pierwszym roku studiów usłyszałem piękny i głęboki opis bezwarunkowej miłości, który utkwił mi w pamięci do dziś. Jego autorem jest starożytny pisarz przedstawiający ten rodzaj miłości, za którym tak tęskniłem:
„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; (...) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje.”13
Który mężczyzna lub kobieta nie chcieliby tak kochać lub być kochanymi?
Jak można rozwijać ten rodzaj miłości? Prowadzacy tę stronę internetową chcieliby nawiązać z tobą kontakt on-line, aby poznać twoją opinię i podzielić się pomysłami na ten temat. Zachęcam cię do skontaktowania się z nimi w sposób opisany poniżej lub przez znajdujący się tutaj formularz. Ich pomoc mentorska jest bezpłatna i poufna. Jestem przekonany, że spotkasz się z życzliwością i zachętą z ich strony.
Dwie myśli końcowe:
Po pierwsze, nie zadowalaj się tylko dobrym życiem miłosnym. Postanów sobie, że będziesz prowadzić dynamiczne życie miłosne. Po drugie: „Zawsze o tym pamiętaj” - powiedział mi mój ojciec dzień przed ślubem. „W chwili, gdy wydaje ci się, że twój partner najmniej zasługuje na miłość, prawdopodobnie właśnie wtedy najbardziej jej potrzebuje. Więc staraj się ją okazywać”.
Przypisy:
- Kathleen Kelleher, „Entertaining Fantasies? Don't Worry, Everyone's Doing It”, Los Angeles Times, 15 sierpnia 1995, E1. Cytuje ona Harolda Leitenberga z Uniwersytetu Vermont i Krisa Henninga, obecnie pracującego w Szkole Medycznej Uniwersytetu Południowej Karoliny.
- Anthony Pietropinto, M.D. i Jacqueline Simenauer, Not Tonight, Dear, New York: Doubleday, 1990, s. 79.
- Albert Richard Allgeier, Ph.D. i Elizabeth Rice Allgeier, Ph.D., Sexual Interactions, Fourth Edition, Lexington (MA): D.C. Heath and Company, 1995, s. 236.
- Większość kategorii i nazw tych argumentów zaczerpnięto z Jon Buell, „Why Wait Till Marriage?”. (konspekt wykładu) i Jim Williams, „The Case for Premarital Chastity” (kaseta magnetofonowa), obie wydane przez Probe Ministries International, Dallas, TX.
- Barbara Dafoe Whitehead, „The Failure of Sex Education”, The Atlantic Monthly 274:4, październik 1994, s. 73.
- Hiv-basics/overview/data-and-trends/statistics
- 2016/10/20/health/std-statistics
- Zob. źródło 7 powyżej.
- Informacje o ryzyku związanym z prezerwatywami można znaleźć w: Rusty Wright, „Safe Sex?”, Connecticut Medicine 59:5, maj 1995, s. 295-298; przedruk z czasopisma Lambda Chi Alpha Fraternity's Cross and Crescent 81:4, zima 1994-95, ss. 19-21.
- Mark D.C. Guimaraes, et al., „HIV Infection among Female Partners of Seropositive Men in Brazil”, American Journal of Epidemiology 142:5, 1995, ss. 538-547.
- Bruce Newman, „The Business of Being Magic Johnson”, Los Angeles Times Magazine, 10 września 1995, str. 35.
- 1 List do Koryntian 6,18; 1 List do Tesaloniczan 4,3.
- 1 List do Koryntian 13,4-8 Biblia Tysiąclecia wyd. V .
© Copyright, Rusty Wright. Used by permission. All rights reserved.
Autor artykułu: Rusty Wright
Informacje o zdjęciu: Aldo Cauchi Savona